450 likes | 616 Views
rok akademicki 2014/2015 studia doktoranckie WPiA UJ rok I. Historyczny rozwój Prawa. ks. prof. Franciszek Longchamps de B é rier Katedra Prawa Rzymskiego Wydział Prawa i Administracji UJ. Po co dziś jeszcze komu Prawo rzymskie ?. Hej, użyjmy żywota! Wszak żyjem tylko raz;
E N D
rok akademicki 2014/2015 studia doktoranckie WPiA UJ rok I Historyczny rozwój Prawa
ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier Katedra Prawa Rzymskiego Wydział Prawa i Administracji UJ Po co dziś jeszcze komu Prawo rzymskie ?
Hej, użyjmy żywota! Wszak żyjem tylko raz; Niechaj ta czara złota Nie próżno wabi nas. Adam Mickiewicz Pieśń Filaretów grudzień 1820
W ksiąg greckich, rzymskich steki Wlazłeś, nie żebyś gnił; Byś bawił się jak Greki, A jak Rzymianin bił. Ot tam siedzą prawnicy, I dla nich puchar staw, Dzisiaj trzeba prawicy. A jutro trzeba praw.
Napoleon „obraża” imigrantówFrancuscy monarchowie zniknęli z lekcji historii w gimnazjach. Zastąpili ich królowie Mali i Ghany Władca Franków Chlodwig I, król Ludwik IX Święty, Napoleon Bonaparte, Ludwik XIV. Wiedza o wszystkich tych monarchach, zdaniem Ministerstwa Edukacji, jest młodym Francuzom zupełnie niepotrzebna. Z programów nauczania historii dla gimnazjów (uczęszcza do nich młodzież w wieku 12 – 16 lat) zostali wyparci przez władców Indii, Afryki czy Chin. Jak komentuje konserwatywna prasa – stało się tak z powodu poprawności politycznej. Ponad jedna trzecia, czyli około trzech milionów uczniów francuskich gimnazjów, to dzieci imigrantów z Afryki, Azji i krajów arabskich. Zdaniem resortu mogłyby się one czuć urażone, ucząc się o francuskim absolutyzmie, kolonizacji czy Pierwszym Cesarstwie. Zjawiska te związane są bowiem z militaryzmem i walką o wpływy Francji na świecie.
W drugiej klasie gimnazjum … ani słowa o Ludwiku IX Świętym czy Franciszku I Walezjuszu, którzy symbolizują początki francuskiego państwa narodowego. Epokę absolutyzmu spotkał podobny los, prawie sto lat historii musi się zmieścić w zaledwie kilku lekcjach, a nauczyciele muszą wybrać do omówienia tylko jednego z władców epoki, Henryka IV, Ludwika XIII lub Ludwika XIV. Cesarstwo Napoleona I ustąpiło zaś miejsca rewolucji francuskiej, uważanej za „bardziej edukacyjną". Zdaniem historyka Dimitri Casali wybór ten trudno wytłumaczyć. „Biedny Bonaparte jest niepoprawny politycznie, bo symbolizuje militaryzm i krótki okres francuskiej dominacji w Europie". Los ten podzieliła epoka kolonizacji, której nauczanie koncentruje się obecnie na niewolnictwie. O wielkich kulturowych dokonaniach Francji w tym czasie, o takich pisarzach jak Victor Hugo czy Molier, oczywiście ani słowa. Zamiast tego młodzież uczy się o historii innych kontynentów i kultur. Na przykład o imperium Ghany (VIII – XII w.), imperium Mali (XIII – XV w.), o afrykańskim królu Mansa Musie czy chińskiej dynastii Han. Już obecnie, jak wskazują statystyki, 37 proc. imigranckich dzieci nie czuje się Francuzami. Podobny program szkolny – jak podkreśla Casali – nie sprzyja ich dalszej integracji i pogłębia ten problem. „Skutkiem tej metody nauczania przeszłości jest całkowita amnezja historyczna i kulturowa. Nasza kultura jest zaś podstawą naszej tożsamości" – podkreśla historyk. Aleksandra Rybińska „Rzeczpospolita” 29.08.2011
też musi się nad tym zastanowić prawnik Nasza kultura jest podstawą naszej tożsamości
trzy filary naszej cywilizacji „…trzy dziedziny kultury antycznej wywarły szczególny wpływ na formowanie się duchowego i kulturalnego oblicza Europy. Są nimi filozofia grecka najszerzej pojmowana, chrześcijaństwo i prawo rzymskie”.
Henryk Kupiszewski, Prawo rzymskie a współczesność, wyd. 2, Kraków 2013
zagadka „W pierwszej połowie II stulecia przedchrześcijańskiego doszło do spotkania między rozwiniętym przez filozofów stoickich społecznym prawem naturalnym a wpływowymi nauczycielami prawa rzymskiego. Z tego kontaktu narodziła się zachodnia kultura prawna, która miała i do dzisiaj ma decydujące znaczenie dla kultury prawnej ludzkości. Z tej przedchrześcijańskiej więzi między prawem a filozofią wywodzi się droga, prowadząca – przez chrześcijańskie średniowiecze – do rozwoju prawnego okresu oświecenia aż do Deklaracji Praw Człowieka…”
„To przeświadczenie o rozumie tworzy naszą pamięć kulturową. Jej ignorowanie lub traktowanie jej tylko jako przeszłość byłoby amputowaniem naszej kultury w swej integralności i pozbawiałoby ją jej całokształtu. Kultura Europy zrodziła się ze spotkania Jerozolimy, Aten i Rzymu – ze spotkania wiary w Boga Izraela, filozoficznego rozumu Greków i prawniczej myśli Rzymu. To potrójne spotkanie tworzy głęboką tożsamość Europy.”
http://www.law.uj.edu.pl/users/kprz/ Przykład 1
Ch.–L. de Secondat, baron de La Brède et de Montesquieu (1689-1755): Je me trouve fort dansmesmaximeslorsquej’aipour moi les Romains
1. Nemo plus iuris…. Nemo plus iuristransferrequamipsehabet? ad alium– inalium? habet – haberet? D. 50,17,54 Ulpian w ks. 46 „Komentarza do edyktu”. Nemo plus iuris ad aliumtransferrepotest, quamipsehaberet.
D. 50,17,54 Ulpian w ks. 46 „Komentarza do edyktu”. Nemo plus iuris ad aliumtransferrepotest, quamipsehaberet.
kontekst palingenetyczny? palingenesia – odtworzenie zaginionego tekstu, odnowienie, odrodzenie Księga 46 – de bonorumpossessionibus: sitabulaetestamentinullaeextabunt zasada pojawia się w związku z iniurecessiohereditatis
prawo spadkowe D. 50,17,160,2 Ulpian w ks. 76 „Komentarza do edyktu”: Jest niedorzecznym (absurdum), by zapisobierca gruntu miał więcej praw niż dziedzic lub sam testator, gdyby jeszcze żył. D. 50,17,120 Paulus w ks. 12 „Komentarza do edyktu”: Nikt nie pozostawia swemu spadkobiercy więcej pożytku (commodum), niż sam go miał.
z czasem jedna z podstawowych zasad prawa rzeczowego… D. 50,17,11 Pomponiusz w ks. 5 „Komentarza do dzieł Sabinusa”: Id quodnostrumest sine facto nostro ad aliumtransferri non potest. Średniowiecze: Nemodat qui non habet
D. 50,17,1. Paulus w ks. 16 „Komentarza do dzieł Plaucjusza”: Regułą jest, co krótko opisuje dane zagadnienie. Prawo nie wynika z reguły, lecz reguła musi pochodzić z istniejącego prawa. Regułą zatem przedstawia się krótko stan rzeczy… i skoro w czymś jest ułomna, traci swą funkcję.
zasada pojawia się w Rzymie w kontekście rozważań nie o czym innym, lecz o sprzedaży: emptiovenditio
vacuapossessio utifruihaberepossiderelicere – nie dare, lecz facere Art. 155 KC § 1. Umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej przenosi własność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. § 2. Jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. To samo dotyczy wypadku, gdy przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy przyszłe.
D. 19.1.11.2. Ulpian w ks. 32 „Komentarza do edyktu”:Et in primisipsamrempraestarevenditoremoportet, id esttradere: quae res, siquidemdominusfuitvenditor, facit et emptoremdominum… D. 50.17.185. Celsusw ks. 8 „Digestów”:Impossibiliumnullaobligatio est.
pozorne wyjątki od zasady pochodnego nabycia własności nemo plus iuris G. 2,62: Zdarza się niekiedy (aliquando), że właścicielowi nie przysługuje uprawnienie do zbycia rzeczy (alienandae rei potestas), podczas gdy niewłaściciel zbyć ją może. 63. Albowiem lexIulia(de fundo dotali) zabrania mężowi zbywać grunt posagowy bez zgody żony, nawet jeśli grunt ten należy do niego jako nabyty mancypacyjnie tytułem posagu, bądź odstąpiony mu przed pretorem w drodze iniurecessio, bądź przezeń zasiedziany. Jest wątpliwe, czy prawo to dotyczy wyłącznie gruntów italskich, czy również prowincjonalnych.
64. I odwrotnie, według ustawy XII Tablic krewny agnacyjny będący kuratorem szaleńca, może zbyć (alienare) jego rzecz. Podobnie zarządca majątku (procurator)…; podobnie wierzyciel zastawny może z tytułu nieformalnej umowy o sprzedaży (pactumde vendendo) zbyć rzecz zastawioną, chociaż nie należy ona do niego. Lecz to ostatnie zachodzi zapewne dlatego, że uznaje się zastaw za zbywany z woli dłużnika (voluntatedebitoris), który przedtem zawarł pactum, by wierzycielowi wolno było sprzedać zastaw, jeśliby dłużnych pieniędzy nie uiszczono (sipecunia non solvatur).
teksty pokrewne: D. 41,1,46 Ulpian w ks. 65 „Komentarza do edyktu”: Nie jest rzeczą nową (non est novum), by ktoś nie mający własności przysparzał (praebeat) jej drugiemu. Albowiem również wierzyciel sprzedając zastaw dostarcza nabywcy przyczyny (causa) nabycia prawa własności, które jemu samemu nie przysługuje.
D. 7,1,63 (Paulus w pojedynczej księdze „O prawie szczególnym”): Czego nie mamy (quodnostrum non est), możemy jednak przenieść (transferamus) na drugiego. Na przykład ten, kto ma własność gruntu (fundus), mimo że nie ma odrębnego prawa użytkowania (usus fructus), może je jednak odstąpić (cedere) drugiemu.
D. 7,6,5pr. Ulpian w ks. 17 „Komentarza do edyktu”: Ten tylko, komu przysługuje usus fructus, może rościć sobie prawo użytkowania, natomiast właściciel (dominus) gruntu nie może. Albowiem ten, komu przysługuje własność (proprietas), nie ma osobnego prawa użytkowania (utendifruendiius separatum), ponieważ nie może mieć służebności na własnym gruncie (necenimpotesteisuusfundusservire)…
zasada nemo plus iuris w prawie publicznym (administracyjnym i międzynarodowym) D. 1,16,4,6 Ulpian w ks. 1 „O urzędzie prokonsula”: Po przybyciu do prowincji powinien przekazać (mandare) swemu wysłannikowi (legatus) wymiar sprawiedliwości (iurisdictio). Jest bowiem skrajnie niedorzecznym (perquamabsurdum), by prokonsul delegował jurysdykcję, zanim sam ją nabędzie, a nabywa on ją nie wcześniej niż w chwili przybycia do prowincji. Lecz jeśli uczynił to wcześniej i już po przybyciu do prowincji zachował tę samą wolę (in eademvoluntatefuerit), uznaje się (credendumest), że wysłannikowi przysługuje jurysdykcja. Przysługuje mu ona jednakże nie od momentu jej delegowania przez prokonsula, lecz dopiero od mometu jego przybycia do prowincji.
D. 2,1,5 Julian w ks. 1 „Digestów”: Wynika ze zwyczaju przodków (mos maiorum), że tylko ten urzędnik może delegować jurysdykcję, któremu przysługuje ona z jego własnego prawa (suoiure), a nie z cudzej łaski (alienobeneficio). D. 1,21,5pr. (Paulus w ks. 18 „Komentarza do Plaucjusza”): Jest oczywiste (manifestumest), że jurysdykcji delegowanej na własną rzecz nie można delegować dalej.
teksty pokrewne: D. 1,16,5 Papinian w ks. 1 „Zagadnień”: Niekiedy (aliquando) delegowanie jurysdykcji jest dopuszczalne jeszcze przed przybyciem do prowincji. Cóż zrobić bowiem, gdy prokonsul popadł w nieuniknioną zwłokę (necessaria mora) w podróży, podczas gdy jego wysłannik z pewnością dotrze do prowincji na czas? D. 1,21,1,1 (tamże): Kto przyjął jurysdykcję delegowaną, ten nie ma nic własnego (proprium nihil habet), lecz korzysta z jurysdykcji osoby delegujacej.
D. 1,16,6,1 Ulpian w ks. 1 „O urzędzie prokonsula”: Podobnie jak delegowanie bądź niedelegowanie jurysdykcji należy do uznania (arbitrium) prokonsula, wolno mu również udzieloną już delegację odwołać (adimere). Nie powinien on jednak tego czynić bez wysłuchania cesarza (inconsultoprincipe).
lustrzane odbicie zasady nemo plus iuris: reguła wykluczająca przeniesienie własności na właściciela G. 4,4: Przy takim rozróżnieniu skarg rzeczowych (in rem) i osobistych (in personam), jest pewne (certum), że nie możemy domagać się naszej rzeczy od drugiego w ten sposób „Jeśli okaże się, że powinien dać (dareoportere)”. Albowiem rzecz nasza ani nie może nam być dana (necenim, quodnostrumest, nobisdaripotest), zwłaszcza jeśli „dać” oznacza dać tak, by przedmiot stał się nasz (utnostrum fiat), ani też nie może ona stać się jeszcze bardziej nasza (nostraampliusfieri).
cd. G. 4,4 Oczywiście z nienawiści do złodziei (odiofurum), dla zaostrzenia ich odpowiedzialności z tytułu większej ilości skarg, przyjęto (receptumest), żeby prócz grzywny (poena) w wysokości podwójnej (duplum) lub poczwórnej (quadruplum) wartości rzeczy, dla odzyskania jej samej złodzieje odpowiadali również z tytułu skargi „Jeśli okaże się, że powinni dać (dareoportere)”. Powództwo to (condictiofurtiva) przysługuje przeciw złodziejom mimo tego, że istnieje przeciw nim również skarga rzeczowa, za pomocą której żądamy stwierdzenia, że rzecz jest nasza (rem nostramesse).
teksty pokrewne: D. 44,2,14,2 Paulus w ks. 70 „Komentarza do edyktu”: Skargi inpersonam różnią się tym od skarg in rem, że jeśli ta sama rzecz jest mi należna od tej samej osoby z różnych przyczyn (causae), poszczególne zobowiązania podążają za poszczególnymi przyczynami i żadne nie jest niweczone przez zaskarżenie jednej z nich. Natomiast gdy skarżę in rem bez podania podstawy, na której opieram me twierdzenie, że rzecz jest moja (rem meamesse), twierdzenie to zawiera w sobie wszystkie podstawy. Albowiem rzecz nie może być moja więcej niż raz (ampliusquamsemel), natomiast może mi być ona wielokrotnie dłużna (saepiusdeberi).
D. 45,1,82pr. Ulpian w ks. 78 „Komentarza do edyktu”: Nikt nie może skutecznie przyjąć przyrzeczenia stypulacyjnego, że będzie mu świadczona jego własna rzecz (nemo rem suamutiliterstipulatur). Natomiast może być mu skutecznie przyrzeczone świadczenie jej ceny lub jej zwrotu.
. D. 41,2,3,19. Paulusw ks. 54 „Komentarza do edyktu”:Illudquoque a veteribuspraeceptumestneminemsibiipsumcausampossessionismutarepossE
D. 41,3,33,1 Julian w ks. 44 „Digestów”: Powszechnie udzielana porada (quod vulgo respondetur), że nikomu nie wolno zmieniać własnej podstawy posiadania, jest trafna wtedy, gdy wie on, że nie posiada w dobrej wierze, a mimo to zaczyna posiadać z chęci zysku. Można to zilustrować następującymi przykładami. Świadomy nabywca gruntu od niewłaściciela będzie posiadał na podstawie pro possessore; lecz gdy potem kupi tenże grunt od właściciela, będzie posiadał pro emptore i nie uznamy, że sam sobie zmienił podstawę posiadania. Tak samo rozstrzygniemy, gdy kupi on od niewłaściciela, którego uważa za właściciela. W identycznej sytuacji będzie ten, kto został ustanowiony dziedzicem przez właściciela lub objął posiadanie spadku (bonorumpossessio), bo zacznie on posiadać grunt pro herede. Ponadto gdy miał słuszną przyczynę (iusta causa), by sądzić, że został dziedzicem lub posiadaczem spadku, będzie posiadał pro herede i nie uznamy, że sam zmienił sobie podstawę posiadania. Jeśli ustalenia te przyjęto w odniesieniu do posiadacza, o ile bardziej trzeba je przyjąć dla dzierżawcy (colonus), który ani za życia, ani po śmierci właściciela zupełnie nie posiadał? Więc jest pewne (certe), że gdy po jego śmierci dzierżawca kupi grunt od tego, kto uważał się za dziedzica lub posiadacza spadku, zacznie posiadać pro emptore.
D. 41,5,2,1 Julian w ks. 44 „Digestów”: Znaną poradę prawną (vulgo respondetur), że nikomu nie wolno zmieniać własnej podstawy posiadania, należy tak rozumieć (sic accipiendum), że dotyczy ona nie tylko posiadania cywilnego, lecz i naturalnego. Dlatego odpowiedziano (responsumest), że ani dzierżawca (colonus), ani ten, komu dano rzecz na przechowanie lub w użyczenie, nie może jej zasiedzieć dla osiągnięcia zysku. D. 41,2,19,1 Marcellus w ks. 17 „Digestów”: Co napisano u starych prawników (veteres), że nikt nie może sam zmienić własnej podstawy posiadania, dotyczy zapewne osoby, która posiadała corpore i animo, a następnie zdecydowała się posiadać ten sam przedmiot na innej podstawie. Nie dotyczy natomiast osoby, która najpierw wyzbyła się posiadania rzeczy, a teraz chce je nabyć na innej podstawie. D. 41,2,3,19 Paulus w ks. 54 “Komentarza do edyktu”: To również rozporządzili starzy prawnicy (veteres), że nikt nie może sobie sam zmienić podstawy posiadania. 20. Lecz gdy ten, kto dał mi rzecz na przechowanie lub w użyczenie, sprzedał mi ją lub podarował, nie uznaje się, że zmieniam sam sobie podstawę posiadania, skoro dotąd wcale nie posiadałem.
zasada nemosibiipse jest obecna w kodeksach prawa natury: art. 2231, 2240 CC i w § 319 ABGB we włoskim kodeksie cywilnym z 1942 r. - art. 1141 CCI prawo polskie, zapewne z uwagi na czysto faktyczną koncepcję posiadania, odrzuciło zasadę nemosibiipse w ślad za kodeksami niemieckim (BGB) i szwajcarskim (ZGB). W tym duchu SN wielokrotnie dopuścił zmianę tytułu posiadania przez samego posiadacza – np. orz. SN z 12.V.1959, 1 CR 167/59 (OSN 1961, nr 1, poz. 8) i orz. SN z 12.III.1971, III CRN 516/70 (OSPiKA 11/71, poz. 207) – byleby tylko została ona w sposób wyraźny zamanifestowana na zewnątrz.
sevensteps • Use Roman rules and maxims • Use maxims competently • Be aware of the context you are quoting from • Do not let yourself be caught by surprise • Make sure the maxim is established in the legal order • Do not neglect related and supporting maxims • Take the native context into account